Zapewne każdy rodzic słyszał podobny komunikat od swoich dzieci, rozdrażnionych nudą. Pogoda za oknem nie sprzyja, każda zabawa w domu wydaje się bez sensu, rodzice są zajęci codziennymi obowiązkami, starsze rodzeństwo siedzi zamknięte w swoim pokoju, a najlepszy przyjaciel wyjechał na wakacje do babci na wsi. Wydaje się, że już nic nie może uratować tej beznadziejnej sytuacji, w jakiej znalazło się dziecko.
Reakcje rodziców są różne: od tych zirytowanych postawą dziecka, które ma mnóstwo zabawek i możliwości, po te zadaniowe, podsuwające gotowe pomysły, aby jak najszybciej uchronić dziecko przed nudą. Rodzice mogą wtedy zastanawiać się, czy nuda wynika z niewłaściwie zorganizowanego planu dnia. Może czegoś w nim brakuje? Może pomocne będzie zwiększenie liczby dodatkowych zajęć albo spędzanie czasu przed ekranem. Wręcz przeciwnie. Współczesne dzieci często mają intensywnie zorganizowany dzień, pełen różnych atrakcji i technologicznych bodźców. Zbyt duża ilość stymulacji może prowadzić do przeciążenia sensorycznego, co z kolei może manifestować się jako nuda. Mogą pojawić się trudności w przetwarzaniu i zinternalizowaniu doświadczeń, co powoduje, że dziecko traci zainteresowanie nimi i odczuwa nudę. Mamy więc niepodważalny dowód na to, że nuda jest sygnałem mogącym świadczyć o przestymulowaniu, potrzebie wyciszenia i relaksacji. Oprócz tego nuda jest świetnym motywatorem do pobudzania wyobraźni i zachęca do eksploracji nowych pomysłów oraz perspektyw. Postarajmy się więc spojrzeć na nudę pod innym kątem i czerpać z niej pozytywne aspekty.
Geneza nudy
Ciężko określić, kiedy narodziła się nuda, ale można ją obserwować już od początków historii. Już malowidła skalne w Lascaux, datowane na około 17-15 tysięcy lat p.n.e., mogą świadczyć o próbach urozmaicenia codziennego życia przez pierwotnych ludzi. Egipskie piramidy, monumentalne dzieła starożytnych cywilizacji, również sugerują, że nuda mogła skłaniać do tworzenia wielkich projektów budowlanych. W starożytnej Grecji, podczas wygłaszania długich mów filozoficznych, nuda mogła być zarówno wyzwaniem, jak i inspiracją do głębokich refleksji. Filozofowie, tacy jak Seneka, dostrzegali nudę jako stan prowadzący do wewnętrznej refleksji i samopoznania. W średniowieczu nuda była postrzegana jako duchowy problem, często łączony z grzechem lenistwa. W epoce nowożytnej, wraz z rozwojem przemysłu i urbanizacji, nuda stała się bardziej powszechnym doświadczeniem, często związanym z monotonią pracy. Współcześnie, w dobie cyfryzacji i natłoku informacji, nuda zyskuje nowy wymiar, będąc zarówno wyzwaniem, jak i motorem kreatywności. Z perspektywy psychologii, nuda może prowadzić do poszukiwania nowych doświadczeń i innowacji. W ten sposób nuda, choć często niepożądana, odgrywa kluczową rolę w rozwoju kulturowym i osobistym.
Okazja dla rozwoju
Nuda w kontekście rozwojowym jest istotnym aspektem, który może znacząco wpływać na rozwój emocjonalny, intelektualny oraz społeczny. Choć często postrzegana jest jako nieprzyjemne doświadczenie, może przyczynić się do zdobycia nowych umiejętności, zwłaszcza u najmłodszych, którzy zazwyczaj nie lubią się nudzić. Zbliżające się wakacje skłaniają rodziców do planowania różnorodnych aktywności, aby zapobiec nudzie u swoich dzieci. Brak odpowiednich zajęć może prowadzić do frustracji, apatii lub nadmiernego korzystania z technologii, co negatywnie wpływa na rozwój umiejętności społecznych i kreatywności. Z drugiej strony, czas wolny może stanowić okazję do samodzielnego odkrywania zainteresowań i rozwijania pasji. Kluczowe jest znalezienie równowagi między zapewnieniem struktury czasowej a zachowaniem przestrzeni na spontaniczne działania. Nuda może również sprzyjać eksploracji i kreatywnemu rozwiązywaniu problemów, co jest korzystne dla rozwoju umiejętności analitycznych i samodzielności. Rodzice powinni być świadomi roli, jaką nudą odgrywa w życiu ich dzieci oraz jakie możliwości rozwoju może ona stwarzać. Ponadto, istotne jest zaangażowanie rodziców we wspólne spędzanie czasu z dziećmi, co nie tylko zapobiega nudzie, ale także wzmacnia więzi rodzinne i wspiera rozwój emocjonalny dzieci.
Dzień pełen atrakcji
Pierwszy dzień wakacyjnego wyjazdu z całą rodziną zapowiadał się naprawdę dobrze, zaczynając się od energicznego biegania po słonecznej plaży. Potem przyszła kolej na zajęcia z windsurfingu, które początkowo były fascynujące, ale szybko zaczęły wymagać ogromnej koncentracji i wysiłku fizycznego. Po powrocie z plaży rodzice zaplanowali zwiedzanie lokalnych atrakcji. W ciągu kilku godzin dziecko odwiedziło muzeum, zabytkowy zamek i kolorowy targ pełen ludzi, dźwięków i zapachów. Każde z tych miejsc oferowało coś nowego do odkrycia, ale ilość bodźców była przytłaczająca. Popołudnie spędzili w aquaparku. Zjeżdżalnie, baseny i tłumy ludzi sprawiły, że zabawa stała się męcząca. Każda kolejna atrakcja przestawała cieszyć tak jak na początku, a intensywne dźwięki i obrazy zaczynały być drażniące. Wieczorem rodzina udała się na kolację do głośnej, zatłoczonej restauracji, gdzie nawet jedzenie nie przyniosło ukojenia. Dziecko było zbyt zmęczone, by cieszyć się ulubionymi potrawami. Gdy nadszedł czas na odpoczynek, w pokoju hotelowym dziecko czuło się wyczerpane i przytłoczone. Z pozoru dzień wyglądał jak idealnie zaplanowane wakacje, ale mimo że był pełen wrażeń, dziecko czuło się znudzone, bo każda nowa aktywność przestała cieszyć. Rodzicom mogłoby się wydawać, że ich dziecko jest znudzone, chociaż przez cały dzień od samego rana dziecko miało zapewnione szereg różnorodnych przyjemności.
Nuda w tym przypadku była spowodowana przestymulowaniem, ponieważ dziecko było narażone na zbyt wiele intensywnych bodźców i aktywności w krótkim czasie. Każda z atrakcji wymagała dużego zaangażowania fizycznego i psychicznego, co prowadziło do szybkiego zmęczenia i przeciążenia sensorycznego. W efekcie dziecko straciło zdolność cieszenia się kolejnymi doświadczeniami, gdyż jego umysł i ciało były zbyt zmęczone, by przetwarzać nowe bodźce. Przestymulowanie sprawiło, że nawet interesujące i z pozoru ekscytujące aktywności stały się nużące i męczące.
Nuda, choć często postrzegana jako negatywne doświadczenie, może być ważnym sygnałem lub okazją do rozwoju dla najmłodszych. To, jak my, dorośli, postrzegamy nudę i pozwalamy dzieciom na obcowanie z nią, wpływa na to, jak będą sobie z nią radzić. Komunikat „Mamo, tato, nudzi mi się” nie zawsze oznacza chęć zajęcia się czymś, dlatego ważne jest, aby nie spieszyć się z oceną stanu, w jakim znajduje się dziecko, lecz dokładnie go zbadać. Przestymulowanie prowadzi do przeciążenia, w którym dziecko traci zdolność cieszenia się kolejnymi atrakcjami i może uskarżać się na nudę. W takim przypadku dziecko będzie wykazywać obniżony nastrój i niechęć do podejmowania większości aktywności, postrzegając je jako mało atrakcyjne. Z kolei, kiedy dziecko komunikuje nudę, ale jest zaciekawione, pełne energii i otwarte na poszukiwanie nowych doświadczeń, jest to dobry moment na pozwolenie mu na rozwijanie wewnętrznej motywacji do tworzenia i odkrywania. Nuda w takim przypadku może stymulować wyobraźnię, kreatywność i zachęcać do poszukiwania nowych zainteresowań. Można więc zamienić stereotypową nudę w równowagę między zapewnieniem dzieciom atrakcji a pozwoleniem im na chwile relaksu i spokoju, co w dłuższej perspektywie przyczyni się do ich zdrowego rozwoju emocjonalnego i intelektualnego.
Aleksandra Boda
Koordynatorka rejestracji CTiP w Namysłowie
Studentka psychologii
0 komentarzy